Z grona Wielkopolan jako pierwsi wystartują Przemysław Wegner i Patryk Biskup. Przemysław Wegner jest kolarzem, który startuje z pilotem Arturem Korcem w wyścigach z pilotem dla zawodników niedowidzących. Jego głównym celem są wyścigu szosowe ze startu wspólnego i czasówka. Rozpocznie jednak rywalizację od zawodów na torze - będą to 4 km na dochodzenie. Eliminacje rozpoczną się w czwartek. Kolarz Razem
Poznań ma 45 lat i debiutuje na igrzyskach paraolimpijskich.
Debiutantem jest także o połowę od niego młodszy, zaledwie 18-letni Patryk Biskup. Pływak z Kalisza wystartuje w czterech konkurencjach - w piątek rozpocznie od 400 metrów stylem dowolnym. - Docelową konkurencją dla niego jest 100 metrów stylem grzbietowym. Na tym dystansie Patryk jest notowany na drugim miejscu w rankingu światowym, więc siłą rzeczy liczymy na medal - mówi Wojciech Seidel, trener koordynator polskiej kadry pływaków niepełnosprawnych.
Mówimy o drugim miejscu w jego grupie niepełnosprawności, których na samym tylko dystansie 100 metrów stylem grzbietowym jest aż 14! - Patryk ma dysfunkcję obu kończyn dolnych - mówi trener Wojciech Seidel. - Startował będzie w klasie S9 z innymi zawodnikami z podobną niepełnosprawnością.
Według klasyfikacji klas startowych w stylu grzbietowym S9 oznacza "ograniczenia w zakresie ruchu stawów jednej nogi lub amputacje obu nóg poniżej kolan". W tej grupie numerem jeden na świecie jest Brytyjczyk James Crisp. Trzecie miejsce w rankingu, za Patrykiem Biskupem zajmuje Australijczyk Brenden Hall.
Na 400 metrów stylem dowolnym Patryk Biskup jest dopiero 15. w rankingu. Liderem klasy startowej S9 jest wspomniany Brenden Hall przed Włochem Federico Morlacchim oraz Chorwatem Kristijanem Vinceticiem.
Poza tymi dystansami kaliski pływak wystąpi na 200 metrów stylem zmiennym (
11 września) oraz 100 metrów stylem dowolnym (
12 września). Koronny dystans 100 metrów stylem grzbietowym zaplanowany jest na
16 września. - Każde miejsce Patryka w finale na dystansach poza 100 metrów stylem grzbietowym będzie sporym sukcesem - uważa Wojciech Seidel.
Dla obu wielkopolskich sportowców pierwsze starty będą zatem przetarciem przed głównymi konkurencjami. - W wypadku Patryka to dobrze, że koronny dystans ma na koniec - opowiada trener. - On jest jeszcze bardzo młody i nie wiemy, jak zareaguje na tak dużą imprezę. Na majowych mistrzostwach Europy w Funchal był drugi, na mistrzostwach świata czwarty. Jest fizycznie przygotowany do walki o medal. Pozostaje kwestia tego, jak wytrzyma start psychicznie - dodaje.
Sportowcy niepełnosprawni mieszkają w Rio de Janeiro w tej samej wiosce, w której umieszczono olimpijczyków. Zajmują te same pokoje i budynki. - I doprawdy, nie widzę powodu do narzekania - stwierdził Wojciech Seidel. - To warunki surowe, ale schludne. Każdy ma swoje szerokie łóżko w pokoju z łazienką, posiłki serwuje się nam przez całą dobę i są smaczne. Mamy, co potrzeba. A nie przyjechaliśmy tu mieszkać ani zwiedzać, ani wypoczywać, ale startować.