Brat Radosława Barana walczył w sobotę w kategorii 125 kg.
Robert Baran doszedł tam do ćwierćfinału i przegrał , a ponieważ jego pogromca nie awansował do finału, stracił szansę na walkę o brązowy medal.
Natomiast Radosław Baran, reprezentujący barwy Grunwaldu
Poznań, walczył w niższej kategorii 97 kg. Jego pierwszym rywalem był 33-letni Chetag Gajzumow z Azerbejdżanu, dwukrotny brązowy medalista olimpijski z Pekinu i Londynu oraz mistrz świata z Moskwy z 2010 roku. Był on faworytem starcia z Polakiem.
Chetag Gajzumow prowadził 1:0 po karze dla Polaka za pasywność. W drugiej połowie zapaśnik z Azerbejdżanu zdołał przeprowadzić akcję punktową i podwyższył na 3:0. To wystarczyło, by wygrać walkę.
Polak może liczyć na to, że jego pogromca dojdzie do finału i wtedy będzie mógł walczyć o brązowy medal. Rywalem Chetaga Gajzumowa w kolejnej walce będzie jednak dwukrotny mistrz świata, Irańczyk Reza Yazdani.
Wielkopolska na igrzyskach - historyczne medale i nadzieje w Rio