- Jak Marta otworzy worek z medalami, to nam już będzie łatwiej - mówiła Ewelina Wojnarowska, kajakarka Warty
Poznań przed wylotem na igrzyska do Rio de Janeiro. Marta Walczykiewicz zdobyła srebrny medal w wyścigu na 200 m. Dzień później do rywalizacji stanęła Wojnarowska. Poznanianka rozpoczęła świetnie,
w eliminacjach miała drugi czas. Wojnarowska rywalizowała z tymi samymi zawodniczkami, co Walczykiewicz. Przegrała tylko z Azerką Inną Ostapenko-Rodomską, wyprzedziła za to m.in. słynną Nowozelandkę Lisę Carrington, czy mistrzynię olimpijską z Londynu Węgierkę Danutę Kozak!
W eliminacjach poznanianka przepłynęła dystans w świetnym czasie 1:52.193. Godzinę później przyszło jej rywalizować w półfinale, w jednym biegu m.in. z Białorusinką Maryną Litwinczuk oraz Lisą Carrington. Wojnarowska źle wystartowała, na dystansie próbowała odrabiać straty. Na półmetku była trzecia, za Litwinczuk i Carrington, a bezpośredni awans do finału dawało zajęcie pierwszych dwóch miejsc, z trzeciego można było jednak zakwalifikować się z najlepszym czasem. Niestety, kajakarka Warty Poznań na finiszu osłabła, na metę wpłynęła dopiero na piątym miejscu, z czasem o siedem sekund wolniejszym niż w eliminacjach (1:59.458)! To dało jej dopiero piętnasty rezultat w półfinałach.
Najszybsza była broniąca złotego medalu Węgierka Danuta Kozak - 1:54.241, przed Białorusinką Maryną Litwinczuk, Niemką Franziską Weber, Dunką Emmą Jorgensen i Nowozelandką Lisą Carrington. Pogromczyni Marty Walczykiewicz popłynie więc w kolejnym finale.
Ewelina Wojnarowska wystartuje w czwartek tylko w finale B, czyli będzie rywalizowała o zajęcie miejsca 9-16.
Wielkopolska na igrzyskach - historyczne medale i nadzieje w Rio