Anna Jagaciak-Michalska była w trudnej sytuacji, bo poziom trójskoku na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro był wysoki. Dość powiedzieć, że minimum kwalifikacyjne do finału wynosiło 14,30 m, czyli zaledwie trzy centymetry mniej od rekordy życiowego zawodniczki AZS
Poznań. A rekord ten pobiła ona przecież dopiero po wielu latach na niedawnych Mistrzostwach Europy w Amsterdamie. Tam Anna Jagaciak-Michalska prowadziła, by ostatecznie zająć czwarte miejsce.
W eliminacjach dość łatwo wymaganą odległość uzyskała główna faworytka Kolumbijka Catherine Ibarguen - 14,52 m. To dwukrotna mistrzyni świata z Moskwy i Pekinu, ale tylko wicemistrzyni olimpijska z Londynu. Przegrała tam z Olgą Rypakową z Kazachstanu, która minimum uzyskała też bardzo szybko skokiem na 14,39 m.
Polka w pierwszym skoku uzyskała 14,04 m. W drugim poprawiła się na 14,13 m. Była zatem w niezłej formie. Trzeci skok spaliła, ale wynik 14,13 - choć poniżej minimum - dał jej awans do finału z dziesiątej pozycji. Minimum 14,30 m przekroczyły bowiem tylko trzy pierwsze zawodniczki.
Zawodniczki zakwalifikowane do finału:
1. Catherine Ibarguen (Kolumbia) - 14,52 m
2. Paraskevi Papahristou (Grecja) - 14,43 m
3. Olga Rypakowa (Kazachstan) - 14,39 m
4. Kristin Gierisch (
Niemcy) - 14,26
5. Kristiina Makela (Finlandia) - 14,24 m
6. Kimberly Williams (Jamajka) - 14,22 m
7. Yulimar Rojas (Wenezuela) - 14,21 m
8. Janna Knazyeva-Minenko (Izrael) - 14,20 m
9. Patricia Mamona (Portugalia) - 14,18 m 10. Anna Jagaciak-Michalska (Polska) - 14,13 m
11. Susana Costa (Portugalia) - 14,12 m
12. Keturah Orji (USA) - 14,08 m
Z rywalizacji odpadły m.in. Niemka Jenny Elbe, Kolumbijka Yosiry Urrutia i medalistka olimpijska z Londynu, ukraińska skoczkini Ołha Saładucha.
Finał trójskoku - w poniedziałek o godz. 1.55.
Wielkopolska na igrzyskach - historyczne medale i nadzieje w Rio