W pierwszej serii Paweł Fajdek rzucił 79,96 m, a w drugim oddał znakomity rzut na odległość 81,64 m, co jest wynikiem klasy światowej. Polak wygrał bezdyskusyjnie, bowiem drugi w Czeboksarach brytyjski młociarz Nick Miller miał 75,91 m. Trzecie miejsce zajął z takim samym rezultatem Ukrainiec Jewhen Wynohradow, a dopiero czwarty był Rosjanin Siergiej Litwinow - 75,45 m. W Czebnoksarach nie startował najgroźniejszy konkurent Pawła Fajdka, węgierski zawodnik Krisztian Pars. Węgry nie występują bowiem w Drużynowych Mistrzostwach Europy na tym poziomie. Na rosyjskim stadionie rywalizowały: Polska, Rosja, Niemcy, Włochy,
Francja,
Wielka Brytania,
Hiszpania, Norwegia, Szwecja,
Finlandia i Białoruś.
Drugie miejsce w rzucie dyskiem kobiet zajęła poznanianka Żaneta Glanc, która uzyskała 58,92 m. Wygrała francuska dyskobolka Melina Robert-Michon z rezultatem 62,24 m. Trzecia okazała się Sanna Kämäräinen z Finlandii - 58,53 m.
W polskiej sztafecie mężczyzn 4x100 m na pierwszej zmianie biegł Adam Pawłowski, za to na trzeciej Artur Zaczek. Ta ostatnia zmiana Artura Zaczka z Kamilem Kryńskim była nieudana. Polacy ukończyli bieg na piątym miejscu w swoim biegu z czasem 39,30 s. Ostatecznie dało to siódmą lokatę po dwóch biegach sztafetowych.
Po pierwszym dniu zawodów Polska znajduje się na piątym miejscu ze stratą 12,5 pkt do Wielkiej Brytanii i 28 pkt do Niemców.