Pytanie, jakie z sali usłyszał nowy
prezydent Poznania w sprawie Golęcina, brzmiało: - Pana nowy zastępca, Maciej Wudarski, publicznie twierdzi "nie" dla powrotu żużla. Jako obywatel tego miasta traktuję to jako pogardę [dla
budżetu obywatelskiego].
Jacek Jaśkowiak odpowiedział: - Uszanuję decyzję podjętą w ramach budżetu obywatelskiego, przegłosowane kwoty zostaną spożytkowane na te prace. Uważam, że w przygotowaniu tego projektu doszło do zaniechań - to jednak odrębna kwestia. Mój punkt widzenia jest taki, że środki trzeba przeznaczyć zgodnie z wolą mieszkańców, ale chciałbym dla miłośników
sportów motorowych, też quadów, szukać nowego obiektu, wg najnowszych standardów. Przez wiele lat oceniałem obiekty sportowe i wiem, że rozwiązania przyjmowane w tej materii 40 lat temu, teraz są już nieaktualne.
Jeśli mówimy o obiekcie żużlowym na 6 tys. miejsc, to musi on mieć zaplecze
parkingowe. To problem podobny do Areny, obiektu kultowego, którego nie da się w pełni optymalnie wyremontować.
Może na terenach poprzemysłowych na Żegrzu znalazłoby się miejsce dla sportów motorowych? Musimy szukać takich rozwiązań, które będą dobre dla całej aglomeracji. Docelowo jestem za stworzeniem nowej motoareny.
Relację na żywo ze spotkania z prezydentem Jackiem Jaśkowiakiem można śledzić tutaj