Krzysztof Wielicki choruje, ale wyprawa podąża na Broad Peak
Krzysztof Wielicki choruje, ale wyprawa podąża na Broad Peak
REKLAMA
rana
Szef polskiej wyprawy na niezdobyty dotąd zimą przez nikogo szczyt Broad Peak (8051 m n.p.m.) w Karakorum walczy z przeziębieniem. Nie zatrzymało to jednak Polaków w podążaniu do celu.
REKLAMA
Broad Peak ustępuje wysokością innym ośmiotysięcznikom w paśmie Himalajów i Karakorum, ale jest jednym z zaledwie trzech szczytów w tym gronie, których nikt dotąd nie zdobył zimą (pozostałe to K2 i Nanga Parbat).Polacy byli tego bliscy, m.in. Maciej Berbeka , uczestniczący w obecnej wyprawie Krzysztofa Wielickiego. Wspiął się bardzo wysoko, ale tylko do przedwierzchołka Rocky Summit (8028 m n.p.m.). Znajduje się on mniej więcej o godzinę wspinaczki od głównego szczytu. Główny wierzchołek zimą atakował także Artur Hajzer rok i trzy lata temu. Próbowali Hiszpanie i Włosi pod kierunkiem Simone Moro, ale szczyt Broad Peak wciąż czeka na swego pierwszego zimowego zdobywcę.
Wspinanie się na Broad Peak, nazywany niekiedy potocznie "K3", jest bardzo żmudne - wymaga wbijania wielu raków, śrub i pokonywania zamarzniętego śniegu i szczelin w lodzie. - Jest bardzo zimno, ale jak na tę porę roku w Karakorum mamy bardzo sprzyjające warunki, bo nie ma silnego prądu powietrza - mówi Krzysztof Wielicki w rozmowie z TVN24 . Temperatura spadła do -25 stopni, a sam Krzysztof Wielicki zmaga się z przeziębieniem. Wyprawy to jednak nie spowolniło. Do 5 lutego ma ona założyć obóz na 5600 metrach, a następnie kolejne, wreszcie biwak szturmowy na 7600 metrach. Ostateczny atak ma nastąpić na początku marca.
Krzysztof Wielicki jest laureatem Nagrody Giganta, przyznawanej przez "Gazetę Wyborczą" w Poznaniu za poznański styl pracy.