Rozpędzone pilskie siatkarki urządziły sobie w meczu z Legionovią
Legionowo strzelanie do kaczek. Już w pierwszym secie prowadziły 5:0, a pierwszy punkt dla rywalek zdobyła ... pilska rozgrywająca
Marina Katić, która popełniła błąd serwisowy. Za chwilę mieliśmy 8:1, 20:10, a PTPS
Piła grało skutecznie i dobrze w bloku.
Jeszcze większą demolką rywalek był set drugi, chociaż zaczął się dla Legionovii bardzo obiecująco. Rezerwowa Iga Chojnacka wyprowadziła ją nawet na prowadzenie 4:3. Pilanki wyrównały, ale przy stanie 10:13 wydawało się jeszcze, że zobaczymy tym razem wyrównaną walkę. Ani Piła, ani Legionowo nie przypuszczały zapewne, że była to ostatnia punktowa akcja gości w tej partii. Od stanu 10:13 do 10:25 to pilanki zdobyły kolejno 12 punktów! Niezwykła, rzadko spotykana w ekstraklasie seria.
Po kolejnych roszadach personalnych w trzecim secie Legionovia walczyła jeszcze do stanu 5:7 i 10:11, ale za chwilę mieliśmy 11:17 i PTPS Piła znów wygrało wysoko.
W tabeli ekstraklasy pilanki zajmują piąte miejsce i mają spore szanse na walkę o choćby czwarte, na którym z identycznym dorobkiem znajduje się Muszynianka. To da im przewagę w meczach play-off.
PTPS Piła - Legionovia Legionowo 3:0
Sety: 25:15, 25:10, 25:17
PTPS: Martałek, Katić, Kuligowska, Lis, Krawulska, Malasević oraz Wysocka (libero), Naczk, Paszek
LEGIONOVIA: Gierak, Jóźwicka, Bąk, Sołodkowicz, Skorupa, Michailenko oraz Saad (libero), Chojnacka, Maciejczyk, Marinowa, Siwka, Łukaszewska