- Mamy dobrą passę. Wygrywamy kolejne mecze i nie mamy zamiaru się zatrzymywać, bo punkty wciąż są nam bardzo potrzebne - powiedział po wygranej z Koroną, Kasper Hamalainen. To on strzelił jedynego, zwycięskiego gola, gdy w 33. minucie otrzymał podanie od Barrego Douglasa i przymierzył na drugi słupek bramki Korony. - W pierwszej połowie było wiele sytuacji podbramkowych i naprawdę dużo się działo na boisku. Kibice mogli być zadowoleni. Było dużo walki, Korona to bardzo dobry zespół, ale my byliśmy lepsi - dodał.
Mecz w
Kielcach był setnym występem Kaspra Hamalainena w polskiej ekstraklasie. Fin okrasił więc swój jubileusz golem. - Nawet nie wiedziałem, że rozgrywam setny mecz - nie krył po meczu Fin. - Powiedzieli mi o tym dziennikarze z Canal+. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy, bo zagrać tyle meczów w Lechu, to naprawdę wielka sprawa - dodał.
Kasper Hamalainen trafił do Lecha
Poznań w przerwie zimowej sezonu 2012/2013, jest więc to jego czwarty sezon w barwach Kolejorza. Pierwszego gola strzelił już w debiucie, w meczu przeciwko Ruchowi
Chorzów wygranym przez lechitów 4:0. W sumie w ekstraklasie Fin rozegrał sto meczów, w których strzelił 33 gole.
W tym sezonie Hamalainen trafia do bramki rywali najczęściej spośród piłkarzy Lecha. W czternastu rozegranych meczach w ekstraklasie w bieżących rozgrywkach zdobył bowiem siedem bramek. Wiele wskazuje na to, że będzie to jednak ostatni sezon reprezentanta Finlandii przy Bułgarskiej, bowiem w grudniu wygasa mu kontrakt z Kolejorzem. - Nie podjąłem jeszcze decyzji odnośnie swojej przyszłości - zapewnia Hamalainen.