Na pustawym Estadio do Restelo gospodarze stworzyli sobie więcej okazji bramkowych. Gdy prowadzili już 1:0 po strzale Tiago Silvy z dwudziestej minuty, piłka po uderzeniu jednego z graczy Belenenses odbiła się od poprzeczki i przekroczyła linię bramkową, ale sędziowie tego nie zauważyli i nie uznali gola.
W drugiej połowie piłkarze Ricardo Sa Pinto podwyższyli prowadzenie, po tym jak w 72. minucie
piłkę nad bramkarzem gości przerzucił Tiago Caeiro, ale spokojnej wygranej nie było, bo zespół Toneli, który wcześniej wypracował kilka groźnych sytuacji, zdobył w 86. minucie kontaktową bramkę, a jej autorem był Argentyńczyk Cristian Amado.
Skrót tego meczu można zobaczyć
tutaj .
Po dziesięciu kolejkach portugalskiej ekstraklasy Belenenses Lizbona ma trzynaście punktów i zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli. Dwa razy tyle punktów zgromadził lider, Sporting Lizbona.
Lech
Poznań zagra w Lizbonie 26 listopada i w przypadku zwycięstwa zachowa szanse na wyjście z grupy Ligi Europejskiej.