- W szatni jest duża radość. Tu kibice czekali na taki mecz od dawna. Było dużo akcji i strzałów, fajna gra pressingiem, piękne bramki... To mogło się to podobać. Duże brawa dla moich chłopaków. Przed meczem była sprężara na mistrza Polski i to potem było widać na boisku. Mamy chwilę, by delektować się tym zwycięstwem - mówi trener. W 2010 r. Zieliński poprowadził Lecha do mistrzostwa Polski, ale po kiepskim początku kolejnego sezonu został zwolniony. Niewykluczone, że jego drużyna właśnie wbiła gwóźdź do zwolnienia Macieja Skorży, obecnego szkoleniowca Lecha. - Nie odczuwam osobistej satysfakcji. To był już mój piąty mecz z Lechem od odejścia z Poznania, a czas goi rany. Mogę tylko współczuć Maćkowi Skorży i piłkarzom Lecha. Wiem, co mogą czuć - dodaje Zieliński.