"Kolejorz" długo zmagał się z kontuzjami, ale w końcu wszyscy piłkarze wyzdrowieli. Jedynie Karol Linetty i Muhamed Keita mają jeszcze kłopoty z urazami i trenowali indywidualnie. - W piątek powinni już wrócić do normalnych treningów. Myślę, że jest duża szansa, że będą do dyspozycji trenera na mecz z Górnikiem Łęczna - mówi drugi trener Dariusz Żuraw. - A to będzie oznaczało dość rzadką sytuację, gdy mamy wszystkich na pokładzie. Cieszymy się z tego, bo im większy wybór, tym lepiej można ułożyć taktykę.
Jego zdaniem Górnik Łęczna to rywal zupełnie inny niż jesienią, gdy ostatnio grał z nim "Kolejorz". - Są bardzo mocni na swoim boisku, królowie własnego stadionu. Jesteśmy zatem przygotowani na ciężki bój. Znamy kadrę Górnika i jego mocne strony, znajdziemy na nich sposób. My też mamy swoje atuty.
O jakichkolwiek passach wyjazdowych nie chce już słyszeć. - Po co wciąż rozdrapywać stare rany? To nie ma żadnego sensu. Mamy trzy mecze do zagrania, by zakończyć rundę zasadniczą. Musimy zrobić swoje, zdobyć komplet punktów. Co to da? Przekonamy się.