Sadajew zszedł z boiska po kwadransie gry, po starciu z rywalem w polu karnym Wisły. Lekarz jeszcze na boisku zdjął mu but, potem - już na ławce rezerwowych - okładał spuchniętą kostkę lodem. Jevtić poprosił o zmianę w drugiej połowie meczu. W kostkę kopnął go Dariusz Dudka.
- Obaj mają urazy stawów skokowych, obaj mogą wypaść nam ze składu na kilka tygodni. Zaur ma duży obrzęk, już teraz widać, że ta przerwa u niego trochę potrwa. U Darko opuchlizna nie jest tak duża, ale nie mógł już kontynuować gry. W czwartek obaj przejdą dokładne badania - informuje trener Maciej Skorża.
Jevtić i Sadajew to kluczowe postacie Lecha
Poznań. W dodatku trudno wskazać ich zastępców. Uraz wciąż leczy Karol Linetty, a zmiennik Sadajewa - Vojo Ubiparip - kontuzji doznał w ostatni piątek. Oznacza to, że w sobotnim meczu z Legią
Warszawa Lech będzie miał potężne kłopoty kadrowe zarówno w środku pola, jak i w ataku.
- Mam kilkadziesiąt godzin na to, by przygotować się do meczu z Legią. Muszę szybko coś wymyślić. Miałem plan na ten mecz, ale teraz jest on nieaktualny - martwi się trener Skorża.