Obserwuj autora na twitterze
Islandzka drużyna Stjarnan Gardabaer jest bowiem znana na wyspie z tego, że gra tradycyjnie na niebiesko-biało, tak jak Lech. Komplet strojów, jaki zgłosiła do rozgrywek, jest niemal identyczny z tym, w których gra Lech. Nie kontrastują także drugie
komplety Lecha i Stjarnan - białe
koszulki i niebieskie spodenki. W tej sytuacji Kolejorz, który musi się dostosować kolorystyką strojów do gospodarza, zgłosił do UEFA jeszcze jeden komplet, którego dotąd nie planował używać.
Będą to koszulki bordowe, czy też raczej ciemno wiśniowe. W takich strojach Kolejorz nie grał w europejskich pucharach nigdy, trudno też sobie przypomnieć, by w ogóle występował w takiej kolorystyce.
Przypomnijmy, że Lech w debiucie europejskich pucharach w 1978 roku założył koszulki ... zielone. Wtedy mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją jak obecnie. Stroje Kolejorza i jego niemieckiego rywala MSV Duisburg były niemal identyczne. Poznaniacy pożyczyli zatem koszulki od Warty.
CZY LECH PORADZI SOBIE NA ISLANDII? DYSKUTUJMY NA FACEBOOKU