Jakub Wilk jest rodowitym poznaniakiem, przez 10 lat grał w Lechu. Miejsce w drużynie stracił już za czasów Mariusza Rumaka - najpierw został wypożyczony do Lechii
Gdańsk, później rozwiązano z nim kontrakt. Wilk wyjechał i został piłkarzem Żalgirisu Wilno, z którego pół roku temu przeszedł do rumuńskiego FC Vaslui.
Teraz, wobec notorycznych problemów z płatnościami w rumuńskim klubie, Polak
wypowiedział umowę klubowi. - Jakub jest wolnym zawodnikiem. Według przepisów, mógł wypowiedzieć kontrakt, bo nie otrzymywał pensji od ponad trzech miesięcy. Jego sprawę rozstrzygać będzie FIFA. Potrwa to najpewniej rok, ale najpóźniej za miesiąc powinien otrzymać tymczasowy certyfikat - mówi
Przeglądowi Sportowemu zajmujący się sprawą prawnik Jakub Salwa.
Jakub Wilk miał propozycję z Widzewa
Łódź, ale niemal na pewno wróci do Żalgirisu, gdzie oferowany jest mu gwiazdorski - jak na litewskie warunki - kontrakt.