Od początku przyszłego roku Paulus Arajuuri będzie piłkarzem Lecha
Poznań. Trzyletni kontrakt z "Kolejorzem" podpisał w wakacje. Już wtedy jednak leczył kontuzję biodra, która przeszkadzała mu w grze, i piłkarz zdecydował, że podda się operacji. Tłumaczył później, że to pokrzyżowało mu plany, bo chciał odejść z Kalmar FF w ramach transferu, tak by szwedzki klub, w którym gra już czwarty rok, mógł na nim zarobić. W tym sezonie Fin rozegrał dwanaście spotkań, ostatnie w połowie czerwca przeciwko Norrkoepping.
Paulus Arajuuri był operowany w lipcu i, jak twierdzi, rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. - Trudno powiedzieć, kiedy wrócę na boisko, ale moim celem jest, by zagrać w trzech ostatnich meczach sezonu - mówi Paulus Arajuuri.
Sezon w Szwecji kończy się w tym roku
3 listopada, Kalmar ma do rozegrania jeszcze cztery spotkania - najbliższe
5 października, a potem już po przerwie na mecze reprezentacyjne - 21 i 27 października. Wygląda na to, że właśnie na mecz z Djurgaardens IF (21 października) przyszły lechita chce być do dyspozycji trenera.
Kalmar FF zajmuje piąte miejsce w szwedzkiej ekstraklasie.
Kasper Hamalainen: Paulus Arajuuri to mój przyjaciel
Paulus Arajuuri jest rówieśnikiem fińskiego piłkarza "Kolejorza" Kaspra Hamalainena. - Paulus to mój przyjaciel. Znamy się z reprezentacji Finlandii, i to już tych młodzieżowych. To bardzo silny piłkarz, dobrze grający głową i do tego szybki, mimo że jest wysokim facetem. Do tego ma naprawdę niezłe umiejętności piłkarskie, co ważne u stopera, dobrze rozpoczyna akcje. Jest po prostu bardzo dobrym stoperem. Potwierdzam też, że to typ boiskowego lidera. Wystarczy zresztą na niego spojrzeć: ma słuszną posturę, jest wysoki i dobrze zbudowany. Ma przy tym odpowiedni charakter do tego, by rządzić. Poza boiskiem jest spokojnym gościem, ale na murawie to prawdziwy lider i walczak - mówi Kasper Hamalainen.