Gazeta drukuje rozmowę z Arturem Wichniarkiem, który dostrzega w niej większe szanse na tytuł dla Lecha
Poznań. Jego zdaniem Lech gra widowiskowo, a Legia ma sporo słabszych meczów.
Artur Wichniarek wspomina także okoliczności swojej gry w Lechu Poznań w 2010 roku. Jak mówi, został ściągnięty do Kolejorza z... leżaka na plaży, podczas letniego urlopu. Do meczu z Interem w Baku trenował zaledwie przez 10 dni. W rozmowie z trenerem Jackiem Zielińskim ustalone zostało, że po eliminacjach Ligi Mistrzów będzie mógł się wyłączyć ze spotkań ligowych, by się przygotować do dalszej części sezonu. Tak się jednak nie stało. Rozwiązał kontrakt.
Piłkarz wspomina także początki u trenera Wojciecha Łazarka w Górniku Konin. To "Baryła" przestawił go z lewej pomocy do napadu i kariera Artura Wichniarka nabrała rozpędu.
Piątkowego meczu swoich dwóch klubów - Lecha i Widzewa - nie uważa za szlagier. Dla Artura Wichniarka to jedynie pojedynek dwóch znanych marek piłkarskich w Polsce.
więcej tutaj