Fin Kasper Hämäläinen tłumaczy także, dlaczego Lech
Poznań nie imponuje ostatnio w ofensywie. - Bo mamy z tyłu głowy walkę o mistrzostwo, więc obrona staje się kluczowa. Ważniejsza niż radosne popisy z przodu - mówi.
Jego zdaniem każdy detal ma teraz znaczenie. - Uważamy na wszystko, nawet na to, co jemy i pijemy - twierdzi. Tymczasem prezes Legii
Warszawa Bogusław Leśnodorski przyłapał w nocy ze środy na czwartek swoich dwóch piłkarzy - Miroslava Radovicia i Danijela Ljuboję - na tym, że pili
drinki i balowali po zdobyciu Pucharu Polski.