Jeden z goli padł po asyście Gergo Lovrencsicsa, który walczy o to, by zostać w Lechu na kolejny sezon. Zagrał drugi z rzędu dobry mecz. - Myślę, że moja forma jest w tej chwili na takim poziomie, na jakim była wtedy, gdy zaczynałem grę w Lechu. To jednak jeszcze o niczym nie świadczy, gdyż zostało nam sporo meczów do końca sezonu, w tym ten szczególnie ważny z Legią
Warszawa. Mam nadzieję, że utrzymam dyspozycję - mówił.
Dodał, że nie interesuje go, czy on był najlepszy na boisku, czy ktoś inny. - Nie walczymy o indywidualne noty, ale o
wynik zespołu. A ten wynik jest dobry, więc się cieszę - dodał.
Trener Mariusz Rumak przyznał po meczu, że rozmawiał z Węgrem na temat tego, jak ma grać. Gergo Lovrencsics mówi: - Trener powiedział mi, bym się bacznie rozglądał i nie unikał pojedynków na jednego. Mam bowiem szansę je wygrać, a wtedy jest duża szansa na asystę i gola. Tak się też stało.
Gergo Lovrencsics dodał: - Traktowaliśmy Pogoń z wielkim szacunkiem, może nawet za dużym na początku. Był to efekt porażki w meczu sparingowym zimą. Byliśmy przekonani, że to dobry zespół. Kiedy padł pierwszy gol, a potem drugi, to my jednak okazaliśmy się zespołem znacznie lepszym.