Były lechita i mistrz Polski mówi, że gdyby był trenerem Mariuszem Rumakiem, powiedziałby piłkarzom, iż do meczu muszą podejść bez jakichkolwiek obciążeń negatywnymi myślami, zwłaszcza o tym, że ostatnio przegrywali u siebie. Jego zdaniem,
wszystkie cztery porażki z rekordowej passy mają wspólną cechę - rywal strzelał Lechowi bramkę na początku meczu. Teraz zatem tego trzeba zwłaszcza uniknąć.
Mariusz Niewiadomski nie uważa, że wlokący się w ogonie tabeli GKS
Bełchatów jest dobrym rywalem do przełamania złej passy. Przeciwnie - to przeciwnik bardzo niewdzięczny. Gra z kontry jest bowiem łatwiejsza niż atak pozycyjny, który w Lechu umie uprawiać Kasper Hämäläinen. Takiego chłopaka, który umie posłać kolegom ostatnie, ważne podanie, Lechowi brakowało. Jednakże Mariusz Niewiadomski uważa, że gdyby Lech grał z Legią i Wisłą, byłby spokojniejszy.
Lech chce przerwać irytująca passę