Środowa informacja o tym, że Formella związał się z Lechem, zaskoczyła kibiców i dziennikarzy. Motywy, jakimi kierował się niespełna 18-letni napastnik, były jasne - chęć gry w lepszym klubie. - Spędziłem w Arce pięć lat i jestem za to niezmiernie wdzięczny. Czułem jednak, że powinien się sprawdzić, że to czas na rozwój. Nie chcę debiutować w ekstraklasie w wieku 26-27 lat, zwłaszcza że marzę o grze za granicą - mówi młody piłkarz w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Rozmowy z Lechem nie przeciągały się specjalnie ani też nie trwały bardzo krótko. Arka
Gdynia zaproponowała mi podpisanie nowej umowy, ale wybrałem Lecha. To była po prostu propozycja nie do odrzucenia - dodaje.
Mieszkający w Trójmieście trener i komentator telewizyjny Czesław Michniewicz w rozmowie z poznan.sport.pl stwierdził, że
Lech sprzątnął młodego piłkarza sprzed nosa Legii Warszawa. - Słyszałem, że było jakieś zainteresowanie z ich strony, ale bez żadnych konkretów. Żadnego telefonu z Legii nie odebrałem - mówi Dariusz Formella.
Więcej -
tutaj.