Środowy trening był dość intensywny, a że toczył się w pełnym słońcu, fizjolodzy i trenerzy Lecha dbali o to, by piłkarze często pili wodę. Główną część zajęć stanowiły
ćwiczenia związane z atakiem skrzydłami i dośrodkowaniami w pełnym biegu. W tej ostatniej fazie imponująco prezentował się zwłaszcza Tomasz Kędziora, który zwykle nie miał problemu z posłaniem mocnej i celnej
piłki do atakującego kolegi. - Trenujemy to po to, żeby potem w meczu umieć to wykorzystać. Chcemy poprzez skrzydła przyspieszać grę i z bocznych sektorów boiska wrzucać
piłkę w pole karne, skąd piłki wpadają do siatki - mówi drugi trener Lecha Jerzy Cyrak.
Zajęcia zakończyły się treningiem ustawienia defensywy podczas wykonywania rzutów rożnych. - Jesienią straciliśmy cztery gole z rzutów wolnych i jednego po rogu. Szukamy kolejnych rozwiązań, bo chcemy zdecydowanie poprawić grę defensywną przy stałych fragmentach dla rywala - informuje Cyrak, który w sztabie szkoleniowym Lecha jest odpowiedzialny właśnie za stałe fragmenty gry.
CO JEST NAJSŁABSZĄ , A CO NAJSILNIEJSZĄ STRONĄ LECHA?