Drużyna Mariusza Rumaka wyruszyła w drogę już w sobotę po południu. Lech pojechał autokarem do Berlina i stamtąd po noclegu poleciał w niedzielę rano do Hiszpanii samolotem niemieckich linii Air Berlin. Wylądował w Maladze.
Lechici na co dzień nie będą trenowali w Marbelli, a w oddalonym o 10 kilometrów od ich hotelu w Esteponie ośrodku Dona Julia. Składa się on z dwóch położonych wśród andaluzyjskich wzgórz boisk, do których prowadzi kręta i dość niebezpieczna droga będąca zmorą kierowców klubowych autokarów. Jedno z tych boisk będzie do wyłącznej dyspozycji trenera Mariusza Rumaka.
Ze zgrupowania Lecha
Poznań w Hiszpanii będziemy przeprowadzali relacje naszego specjalnego wysłannika. Zapraszamy!