Zdaniem warszawskiego serwisu, diagnoza jest jasna: wizyta Legii
Warszawa jest magnesem i atrakcją dla poznańskich kibiców. Na pozostałych spotkaniach Lecha przy Bułgarskiej frekwencja była wysoka, ale nie aż tak. Najwyższa dotąd w sezonie to 28 tys. ludzi na pojedynku z Pogonią Szczecin.
"Nie tylko w Poznaniu Legia ściąga widzów na stadiony. Na innych wielkich stadionach w Polsce - 44-tysięcznych obiektach Lechii i Śląska oraz wiślackim 33-tysięczniku - jest podobnie. Większą frekwencją niż mecze z Legią cieszą się tylko spotkania między wymienionymi trzema klubami, których ultrasi są zaprzyjaźnieni" - czytamy na warszawa.sport.pl.
Oliwy do ognia dolewa jeszcze Jerzy Podbrożny, były znakomity napastnik zarówno Lecha Poznań, jak i Legii Warszawa. - Te spotkania zawsze elektryzowały. Odczucia odnośnie do kibiców z Poznania mam takie, że zawsze byli specyficzni. Pamiętam, że jeśli przez 30 minut nie udawało nam się zdobyć bramki, to zaczynały się gwizdy. W
Warszawie to wyglądało trochę inaczej. Dopingowali nas bez względu na
wynik - mówi.
Legia jest atrakcją dla kibiców w Poznaniu
CZY ZGADZACIE SIĘ Z TYM PUNKTEM WIDZENIA?