POZNAN.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUBCIE NAS, WIARA!
Były piłkarz i reprezentant Polski Marek Koźmiński w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" wini za słaby poziom polskiej piłki ligowej właścicieli klubów, zawodników i trenerów. Według niego poziom futbolu w lidze można podnieść o 30 procent, ale do tego potrzeba jest zmiana podejścia zawodników i trenerów oraz większa liczba treningów.
Według niego awans do fazy grupowej LE - na co szanse mają jeszcze Legia
Warszawa i Śląsk
Wrocław - nie będzie sukcesem. - Liczy się tylko Liga Mistrzów. Legia - w polskich warunkach - powinna być Realem Madryt. Genialnie, że ma szkółkę, ale tylko na niej daleko nie zajedzie. Musi kupować. Za 500 tysięcy, potem sprzedać za milion, ale kupować! Wisła i Lech, półka niżej, powinny przyjąć filozofię FC Barcelony i głównie szkolić. W stolicy bilet na mecz jest za 50 złotych, w
Krakowie [czy Poznaniu] za 30 złotych. To wreszcie znajdzie przełożenie - tłumaczy.
- Sądzę, że nasze kluby przyjmą strategię i pozycję, do której predestynują ich regiony, w których funkcjonują. Przecież jeśli Real miałby z dnia na dzień przyjąć filozofię Barcelony i na odwrót, to żadne z nich nie będzie wygrywać - mówi Marek Koźmiński. Jednoznacznie stawia jednak na nieuchronną dominację Legii Warszawa w najbliższych latach: - Logika podpowiada mi, że jeśli za 10 lat powiemy gdzieś w Europie "Polska", to usłyszymy: "Legia Warszawa" - przewiduje.