Jeśli popatrzy się na historię potyczek Lecha
Poznań w europejskich pucharach, to zapewne z klubami rosyjskimi grało mu się dotąd jedynie gorzej niż ze szwedzkimi. Bilans starć ze Szwedami jest fatalny, włączając w to także Puchar Intertoto, najczęściej nie uwzględniany w klasyfikacji europejskich pucharów.
W klasycznych europejskich pucharach Kolejorz grał ze Szwedami dwukrotnie - w obydwu wypadkach była to drużyna IFK Göteborg. W 1992 roku marzenia Lecha o wejściu do Ligi Mistrzów zatrzymane zostały przez tę szwedzką drużynę po klęsce w
Poznaniu aż 0:3 (uprzednio w Szwecji poznaniacy przegrali 0:1). To po tym meczy szwedzki bramkarz Thomas Ravelli powiedział, że lechici byli beznadziejni i cały mecz nudził się oparty o słupek.
W 1999 roku Lech raz jeszcze zagrał z IFK Göteborg, tym razem w Pucharze UEFA. Porażka u siebie 1:2 właściwie przekreślała szanse na awans. W rewanżu lechici zagrali ze zdyscyplinowanymi Szwedami znacznie lepiej niż na Bułgarskiej, byli bliscy wygranej, ale zremisowali 0:0. Odpadli.
IFK Göteborg był również rywalem Lecha Poznań w rozgrywkach Pucharu Intertoto w 1985 roku. Kiedy po hat-tricku Johnny'ego Ekströma poznaniacy ulegli na Bułgarskiej aż 1:4, w rewanżu wszyscy spodziewali się podobnego pogromu. Kiedy więc - pod nieobecność polskich dziennikarzy w Göteborgu - nadeszła informacja, iż Lech wygrał w Szwecji 2:0, agencje prasowe zmieniły ją na 0:2 jako oczywistą pomyłkę. Pomyłki nie było, Kolejorz rzeczywiście wygrał w Szwecji 2:0 po bramkach Jerzego Kruszczyńskiego i Mirosława Okońskiego. Nie pozwoliło to jednak sięgnąć po zwycięstwo w grupie i premię finansową we frankach szwajcarskich. Wypłacono ją Szwedom.
Także w 1987 roku to Szwedzi sprzątnęli Lechowi sprzed nosa szwajcarskie franki. Tym razem rywalem poznaniaków w Pucharze Intertoto był właśnie zespół AIK Solna. Kolejorz zagrał na stadionie Rasunda dokładnie ćwierć wieku temu, 1
sierpnia 1987 roku.
Przegrał aż 1:4...
W rewanżu w Polsce padł remis 0:0, ale nie zmieniło to faktu, że ze Szwedami znów lechitom nie poszło. To jeden z najgorszych bilansów w dziejach klubu, co jest o tyle dziwne, że polskie kluby w pucharach raczej radziły sobie ze szwedzkimi.
POZNAN.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUBCIE NAS, WIARA!