Kazachstan to kraj, w którym temperatura bywa bardzo wysoka. W ciągu dnia w lipcu sięga 40 stopni. gdy jednak zapada zmrok i nadchodzi wieczór, gwałtownie spada.
Tak było chociażby podczas niedzielnego meczu Żetysu Tałdykorgan z Aktobe Lento w lidze kazachskiej.
Jednakże pojedynek z Lechem
Poznań został wyznaczony na godzinę 18 miejscowego czasu (w Polsce będzie to godz. 14), czyli w czasie gdy zmroku jeszcze nie ma, a temperatura wciąż nie spada. Lechowi grozi gra w dużym upale. M.in. z tego powodu lechici lecą do Kazachdtanu dopiero w środę, by jak najkrócej przebywać w żarze, a na dodatek uniknąć choroby wynikającej z przesunięcia czasowego. jej najsilniejsze objawy występują trzeciego dnia, a wtedy Lech będzie już po meczu z Żetysu, w Polsce.