POZNAN.SPORT.PL NA FACEBOOKU - POLUB NAS, TEJ!
"Nie można mieć pretensji do trenera Rumaka, bo zespół był przygotowywany przez Bakero i mamy do czynienia z tym samym syndromem, który był na wiosnę i jesień ubiegłego roku. Chodzi o to, że od 60. minuty zespół zupełnie staje. Do tej pory potrafił za poprzedniego szkoleniowca grać
piłką i wymieniać kolejne podania, owszem tylko na własnej połowie, ale tak budował procentowe posiadanie futbolówki. Po godzinie to się jednak zupełnie załamywało. To widać też w tych ostatnich meczach, kiedy zaczyna brakować dynamiki. A wykładnikiem tego wszystkiego jest to, że słabo gra cała jedenastka, a nie 3-4 piłkarzy. To argument za tym, że coś zostało popsute i z dnia na dzień nie da rady tego naprawić" - mówi Bartosz Bosacki.
Były reprezentant Polski zarzuca też Jose Bakero, że pozbył się z drużyny zawodników, którzy mieli własne zdanie. Wtorkowy pojedynek Lecha
Poznań z Wisłą
Kraków Bartosz Bosacki nazywa "meczem ostatniej szansy''.
Cała rozmowa
tutaj.
Jose Bakero na pożegnanie: Pewnie mogłem zrobić więcej