Niedawno informowaliśmy, że Lech jest blisko pozyskania napastnika z Ameryki Południowej.
Po odejściu Henry Quinterosa, Hernana Rengifo i Andersona Cueto wydawało się, że już żaden gracz z Peru nie będzie więcej grał w poznańskim Lechu. Tymczasem może się okazać, że napastnikiem, o którego pozyskanie zabiega Kolejorz zostanie znany Peruwiańczyk Andres Mendoza - były piłkarz FC Brugge, Olyqmpique Marsylia, Steuay Bukareszt, a ostatnio tureckiego Diyarbakirspor.
Taką informację podał rumuński portal www.stiripescurt.ro. Jest ona sensacyjna, bowiem Mendoza był wymieniany w kontekście rychłego przejścia do polskiej ligi, ale do... Legii
Warszawa.
Lech nie komentuje tych doniesień, a oznaczałyby one powrót Kolejorza do współpracy z Ricky Schanksem, który dostarczał mu piłkarzy z Peru i z którym Lech rozstał się skłócony.
Mało tego, portal weszlo.com poinformował, że Lech w akcie desperacji ma zamiar sięgnąć po innego piłkarza, o którego zabiegała Legia - Zairczyka Joela Tshimabmę z Arki
Gdynia. Jeszcze niedawno wydawało się, że faworytką do pozyskania Tshibamby jest Polonia Warszawa. - Porozmawialiśmy z Joelemm i uznaliśmy że ta oferta nas nie interesuje - powiedział jednak "Przeglądowi Sportowemu" menedżer zawodnika Adrian Aliaj.