- Rok temu też miałem kontuzję w okresie przygotowawczym, ale wówczas straciłem jedynie tydzień treningów przed sezonem. Teraz trwało to dłużej - mówił Darko Jevtić. - Jestem jednak już zdrowy, trenuję na maksa i liczę na to, że ta przerwa w treningach nie okaże się dużym problemem.
Pytany o to, czy jest w stanie zagrać z Jagiellonią
Białystok, mówił że tak. Pytanie, przez ile minut. - Dwadzieścia czy pół godziny to na pewno. Czy więcej? tego nie wiem - stwierdził. Jak dodał, widzi na treningach różnicę między nim i jego przygotowaniem kondycyjnym a dyspozycją reszty piłkarzy. - Czuję się jednak dobrze i będę tę różnicę zmniejszał - dodał.
Darko Jevtić zadeklarował, że zostaje w Lechu
Poznań i to on jest dla niego priorytetem. - Był jakiś temat z transferem do PAOK Saloniki, wiece o tym przecież - mówił do dziennikarzy. - Nic z tego jednak nie wyszło. O zainteresowaniu Partizana Belgrad nawet nie wiedziałem.
- Jeżeli nawet kiedyś będę odchodził z Lecha, to mogę zadeklarować, że do ostatniego dnia będę dla niego trenował, walczył i pracował ze wszystkich sił - stwierdził.
Przyznał, że ma kłopoty z grą defensywną, dlatego poświęca jej więcej czasu podczas treningów. - Tak już jest z piłkarzami, że jeśli są nieźli w ofensywie, to słabiej bronią i odwrotnie - powiedział. - A ja jestem piłkarzem ofensywny. Z sześciu pozycji, jakie Lech ma w ofensywie, grać mogę na każdej.